Myślę o tym, jak zbudować rodzinę – od podstaw, dobrze; tak, jakby zapomnieć, że miało się matkę, ojca, którzy popełnili pewne błędy wychowawcze i życiowe… Jakby zapomnieć też o swoich błędach: popełnionych w stosunku do żony, dziecka… Ale ważne jest by chcieć to zbudować, postawić solidny fundament dla siebie i dziecka, dzieci dziecka i tak dalej.
Bardzo mi zależy, by to się udało właśnie mnie, by moja rodzina była szczęśliwa długoterminowo, to znaczy wielopokoleniowo. Teraz odczuwam to znacznie silniej niż kiedykolwiek wcześniej, od momentu, w którym dowiedziałem się, że moja żona jest w ciąży i będę ojcem…
Zapraszam wszystkich do rozmów i wymiany doświadczeń! Jeśli macie ochotę na wspólną dyskusję, spotkanie rodzinne – kontakt do mnie można znaleźć w sekcji „O autorze”.
